Przez lata stara tradycja i sztywne przyzwyczajenia w kwestii terminów wypoczynku ugruntowały w większości z nas przekonanie, że jeśli morze, to tylko latem, najlepiej - upalnym. Tymczasem czas biegnie szybko, a wraz z nim nasza świadomość, potrzeby i możliwości.Zmiany cywilizacyjno-kulturowe, tempo życia, pandemie i mało zdrowe środowisko przyrodnicze, powodują naturalną potrzebę obrony i odreagowania.Najlepszą metodą na tego typu zagrożenia jest zagłębienie się w wszechogarniającą przyrodę. Skandynawscy uczeni już dawno dostrzegli ten sposób leczenia ze skutkami bardzo pozytywnymi.
Dlatego trend na wypoczynek nad polskim morzem, wiosną i jesienią staje się coraz bardziej powszechną praktyką. Walory Mierzei Wiślanej są oczywiste i niepodważalne. Szerokie i jeszcze dzikie plaże od Ujścia Wisły, aż do granicy Państwa, wstęga lasu sosnowo-świerkowego, to wspaniałe połączenie naturalnego środowiska biologicznego z żywiołem morskim.
To właśnie tu, kiedy nie ma turystów, jest okazja, by wspiąć się na wydmę, zwrócić wzrok w kierunku bezkresu morza. Wsłuchać się w szum wiatru, fal morskich i tak przez dłuższą chwilę zatrzymać ulotną chwilę na skraju czasu. Czasu, który zwolni, dzięki czemu da się przekroczyć skalę rzeczywistości. Tak, tak - to jest możliwe. Przesyceni mgiełką bryzy niosącej kryształki jodu zmieszanego z żywicznym powietrzem od strony lasu, doznamy innego wymiaru wypoczynku.
Zatrzymanie, potrzeba zadumy i kontemplacji, to antidotum dla natłoku informacyjnego i presji wyścigu.
Scieżka rowerowa prowadząca przez całą Mierzeję jest alternatywą dla tych samych lub podobnych wrażeń.
Tylko nad polskim morzem możemy zażywać jodoterapii. Kuracja jodowa nie wymaga słonecznej pogody. Najlepsze efekty lecznicze uzyskujemy w czasie wiatrów i sztormów, które występują w okresie wiosny i jesieni. Wówczas stężenie jodu jest najwyższe. Jeżeli dodatkowo uwzględnimy charakterystyczną dla nadmorskiego mikroklimatu ujemną jonizację powietrza, która mobilizuje mechanizmy obronne organizmu przygotowując je do walki z późniejszymi infekcjami, uzyskamy efekt oczyszczania dróg oddechowych, wolnych od alergenów. Są to doskonałe warunki dla osób cierpiących na schorzenia górnych dróg oddechowych, w tym alergiczne i astmatyczne.
Pobyt nad morzem poprawia również naszą ogólną kondycję i samopoczucie. Pobudzona gospodarka hormonalna tarczycy przyspiesza przemianę materii. Dzięki temu jod wspomaga odchudzanie, odpowiada za efektywne spalanie substancji energetycznych i proces rozkładu tłuszczów, pomaga obniżyć poziom cholesterolu. Same hormony pozytywnie wpływają na samopoczucie, zdolność koncentracji, uodparniają na stres i zwiększają witalność.
Położenie ośrodka sprawia, że spacer na plażę nie jest wyprawą, zaś spacer leśnym duktem dodatkowo wzmacnia układ naczyniowo-sercowy i oddechowy. Lokalizacja nasza powoduje również, że terapeutyczne działanie jodu odczuwalne jest na terenie samego obiektu – mogą zatem korzystać z niego dzieci hasające po naszym rozległym terenie.
Pozytywny wpływ jodu jest niepodważalny. Pierwiastek ten jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Determinuje on w znacznym stopniu pracę tarczycy, która wytwarza hormony: tyroksyny i trijodotyroniny. Odpowiadają one za wzrost i dojrzewanie, pracę układu nerwowego, mięśniowego, krążenia, oraz regulują metabolizm. Dzienne zapotrzebowanie na jod jest niezależne od wieku. Jednakże szczególnie potrzebny jest on maluchom, kobietom w ciąży oraz karmiącym, a także wszystkim osobom 50 + .
Spędzając czas w bezpośredniej bliskości morza wdychamy powietrze przesycone składnikami wody morskiej (tak zwany aerozol morski). W nim to znajdują się prócz jodu również brom, wapń i magnez. Leczą one katar, łagodzą stany zapalne w oskrzelach, pomagają budować odporność. Wybrzeże Bałtyku jest pod tym względem wyjątkowe – większa prędkość wiatru i wyższe fale, których rozbijanie się o brzeg powoduje ową „mgiełkę”, owocuje znacznie wyższymi stężeniami tych minerałów, niż nad innymi morzami.
Zatem - zapraszamy nad morze do Mewy po jod i zdrowie.
Polskie morze - bezpieczny wypoczynek.
Polska jako Kraj należy do miejsc gdzie można bezpieczne się przemieszczać i mieszkać. Miejscowość Jantar należy do wyjątkowo spokojnych i bezpiecznych miejsc turystycznych nad morzem Bałtyckim. Znakomite skomunikowanie z największymi centrami urbanistycznymi, powoduje, że dojazd do Mewy nie jest, ani dolegliwy, ani niebezpieczny. Duża powierzchnia Ośrodka sprawia, że zachowujemy prywatność, co w tym wypadku jest korzystne ze względów epidemiologicznych. Położenie na skraju miejscowości to cisza, spokój i bezpieczeństwo.
Dlaczego właśnie tu?
Jak wyżej wspomniano położenie Jantara i Ośrodka Mewa w centralnym punkcie Polski północnej nad samym morzem, jest niezwykłym atutem dla mieszkańców całej Polski środkowej i wschodniej jeśli idzie o dojazd. Połączenia autostradowe i dróg typu S także są korzystne dla chętnych wypoczynku z pozostałych regionów Polski spragnionych odkrycia naszych terenów.
Komfortowe, klimatyzowane, nowoczesne domki Typu Superior wyposażone w komplet sprzętów AGD, to nie tylko wygoda, ale też oryginalność.
Domki zbudowano ze skandynawskiego świerku, pozbawione chemii i innych środków konserwujących. Zatem wnętrza pomieszczeń emitują pozytywną energię i zapach lasu. Przez panoramiczne okna można z sypialni podziwiać rozgwieżdżone niebo i fazy księżyca
Bliskość Trójmiasta i jego niepodważalnych walorów turystycznych i kulturowych pozwala na wyskok do wybranych placówek kulturowych lub rozrywkowych.
Decyzja na wypoczynek posezonowy gdzie i kiedy , powinna nie budzić wątpliwości.
Koszt oferty uzależniony jest od terminu i czasu pobytu.
ZAPYTAJ O SZCZEGÓŁY:
503- 555-479